Dzisiaj miałyśmy zastępstwo na polskim, z polonistką która ledwo sobie dawała radę z naszą klasą, w ogóle chwała temu kto umie sobie z nią poradzić :P W sumie nie jesteśmy tacy źli;) A reszta lekcji była jak zawsze, nic nowego.
Bo Marilyn Monroe wie najlepiej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz